Pójdę
Choć pogoda dziś jesiennie łka
Zamiast śniegu ścieli się mgła
Pójdę szukać swoich śladów
Pójdę tam gdzie rozłożysty jawor
Żebym mogła rzece spojrzeć w twarz
Oddać echu słowa cudzych kłamstw
I jak kiedyś z wiatrem nucić
W stronę słońca oczy zwrócić
Lecz tak trudno zrobić pierwszy krok
Kiedy w oczach wciąż się mieni mrok
A nadzieja nadal śpi
Jak się wyrwać z matni własnych snów
Nie mogąc cofnąć raz rzuconych słów
Jakaś zadra w sercu tkwi
Ale pójdę bo coś każe iść
I uśmiechnę się choćby przez łzy
Jutru otworzę drzwi
Wiem że dosyć siły w sobie mam
By odebrać to co los mi skradł
Już nie poddam się zwątpieniu
Przecież ciągle mam marzenia
szybcia
|