Lśnią perły rosy na pajęczynie
Deszczyku łza drobna z chmury płynie
Nuta smutku wpleciona we włosy
A w duszy grają tęsknoty głosy
Śpiew nostalgii niczym mgła się ściele
Żałości chłod w opustoszałym ciele
Stara ocieniająca pustką szata
Ą zimny wiatr siwą głową pomiata
