Synonim spokoju

Atrament na kartce rozlany
Myśli na ścianie skupione
A wzrok w mroku rozpływa starania
Próbuje zaprzestać harmonii
bo wewnątrz coś nie gra
od serca strony

Próbujesz za każdym razem
czasami skutecznie,
niekiedy umierasz
może powrócisz..
zależny już teraz.

Kiedy poranek nachodzi
pogrążony w westchnieniu
zabiera twe dłonie
odchodząc w bezdechu

Ostatnia z myśli
jeszcze ma siłę
chcesz zmienić siebie
odsłuchasz winę.


Pewien

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-19 18:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pewien > < wiersze >
szybcia | 2014-01-19 20:27 |
bardo ładny wiersz :)***
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się