Dwie sekundy

Życie jest chore, ludzie smutni,
Inni zaś szczęśliwi, następni okrutni.
Moja twarz nawiedza Cię co noc.
Wtedy też czujesz jak wchodzę pod Twój koc.
Wiedz, że to sprawka Twego uczucia.
Wywołałeś śmierć przez te ciągłe zatrucia.
Wszystko umarło i leży w złotej trumnie.
Kiedy Ty klęczysz, ja stoję przed Tobą dumnie.
Dopiero teraz błaźnisz się i błagasz,
Odkryłeś, że straciłeś najcenniejszy bagaż.
Prosisz o dwie sekundy jeszcze raz,
Chcesz żebym po raz kolejny przedłużył Ci czas.
Nie ma mowy, że popełnię znów ten sam błąd.
Wszystko już wybuchło gdy odpaliłeś lont.
Twoje obietnice zaczęły kłamać,
A każdy dotyk kości łamać.
Bez żalu i przykrości,
Jestem tu z Tobą pełen radości.
Nie będziesz jednak obok, gdy się obudzę.
Wyraźnie powiedziałem, że nigdy nie wrócę.


Junkie

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-03 01:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Junkie > < wiersze >
Hania24 | 2014-04-01 00:58 |
Myśl jest to zycie które przyjałeś jakie jest ale coś to zburzyło masz wiele emocji które przeistaczaja się po twoim podwórku jak błyskawica ciagna na przemian dajac swoej rady..podoba mi się nie zawsze słowa musza współgrać z układem wiersza czasem ten wiersz jest swego rodzaju ratunkiem przed nami samymi...mi się podoba kazdy ma swoje zdanie...pozdrawiam
AngelEole | 2014-02-03 15:15 |
Czytam i czytam i mam tyle myśli na raz, że nie potrafię określić myśli przewodniej. Jak dla mnie trochę przebajerowałeś metaforami.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się