Panaceum


Znaleźć lek chcę znów na strach,
Receptę wypisałem sam,
Ucieczka nic nie da,
Placebo ona jest...

W gorączce pożądania majaczę,
Czas nie uśmierzy bólu,
Lekiem Ty ,
Piękna Syreno,
Twój śpiew uspokaja...

Zasypiam z Twoim Imieniem na ustach,
Zimny jak lodowiec choć kołdrą i kocem przykryty...
Łzy po policzku płyną,
Cicho wypowiadam prośbę do Wszechmocnego,
By Wrócił Mi Ciebie...

Miłość do Ciebie przy życiu trzyma,
Siły daje Nowe,
Twój Dotyk studzi w gorączce głowę,
Twe oczy błogosławią Me Ciało
Płonę Wiecznym Ogniem Pożądania...
Ty Moim Panaceum.


feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-14 15:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się