Nadzieja
Chwyćcie nadzieję za skrzydła jej marne,
Choć bóstwa marności pokłon oddają;
Z blaskiem pod iskrą promieni padają,
Zrzucają złe moce kaptury czarne.
Tarczę ze wspomnień stworzycie twardą,
Co miecz każdy ze śmiechem odbije;
Każda z roślin krwi się napije-
Z płatków roślin, z życia wydartą.
Gardzę tym wszystkim, co kłamstwem zdobyte,
Nieuczciwość zrzucam w piekieł ogień,
Wbiję im wszystkim dębu światła korzeń,
W oko, co nigdy pięknem nie było kryte.
Tam, gdzie kres pędzi w ramiona otwarcia,
Zamkną się w sobie stare demony,
Zniszczą królów strasznych prastare domy,
Znikną w przestrzeni ze szczęściem rozdarcia.
Kryspin
|