Romantycznie
Ciepło i cicho się unoszę
zamykam oczy i się do nieba wznoszę
skrzydła jastrzębie rozkładam
i spokojny opowiadam...
Rozpływam się jak mgła przy cieple słońca
i tonę w głębi puszczy w cieniu bez końca.
Zapach ziół w powietrzu się unosi
do pogańskich czasów mnie przenosi...
Całuję boginię i światło przygasa...
Drwa w ognisku płoną a iskry strzelają w górę...
Siadam obok ciebie i czekam aż mnie
uleczysz swoim dotykiem –ogrzejesz dłońmi...
Balsam na twe ciało nałożę i kilka słów poetycznie i lirycznie,
może infantylnie wypowiem
i chyba nie będzie dziś niewinnie.
Piekło ostudzę po to by w naszej sypialni zapalić ten ogień...
feniks
|