Sonet IV

Rosną róże, w rzędach rosną ,rosną wiosną
Wszystkie śliczne,czerwone, prezentują się dostojnie
Lecz jesienią nie ma ich tu. I nie jest tak spokojnie.
Straszny chaos.Podeptane, wyczerpane nie urosną.

Nie zobaczysz ich wiosną,tylko czerwień krwi.
Zobaczysz kolce,łodygi,liście leżące na ziemi
W ciemności łkające, brutalnie wyrwane z korzeni!
Niewinne roślinki zwiędły. Zniszczyli ich ludzie źli.

Dziś nie ujrzysz już tych róż ani czerwieni miłości
Bezlitośnie je wyrwali, spustoszyli ogród cały,liście wyrywali.
One cicho umierały, płatki pospadały a łodygi im połamali

Tamtej jesieni było ich miliony .... Nie umarły w samotności.
Dlaczego się tak stało? Cały ogród zniszczony.
po tych zdarzeniach zostaniesz nieuleczony.


aina

Średnia ocena: 6
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-02-22 14:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < aina > < wiersze >
feniks | 2014-02-26 20:25 |
:)będą lepsze:)powtórzenia w pierwszej zwrotce i trochę chaosu:)ostatnia zwrotka...czegoś brak:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się