Gdy przyjdzie

Gdy przyjdzie noc... przytulę cię,
złożę usta na ustach twych.
Kiedy sprawi, że życie w oczach zgaśnie...
zabiorę na pamiątkę ostatnią łzę,
Jeśli zadrży powieka... zabiorę lęk dotykiem,
Odgonię chłód i nie opuszczę cię...

Gdy przyjdzie śmierć...wezmę za rękę,
Kiedy spytasz, czy zaboli? ...skłamię z uśmiechem
odpowiem, że nie...
Gdy nastanie wieczny mrok... pomodlę się,
choć wiem, że sens życia się skończył...
Odgonię chłód i nie opuszczę cię...

Jedna wiesz, jak ciszy powiew brzmi
Ty jak nikt umiesz dodać mi sił
Gdy zniknie z twoich oczu blask,
co nas otacza przestanie istnieć,
na druga stronę przeprawię cię
Zapamiętam tak jak wczorajszego dnia...
w orszaku anielskim ruszysz... a ja...
spłonę w żalu... podążając za tobą...
Ty dobrze to wiesz - nic nas nie rozłączy...






feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-03-06 16:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się