Droga
Jak siÄ™ czujesz, gdy obserwujesz z bliska burzÄ™,
Kiedy pioruny bijÄ… mocno w ziemiÄ™,
Gdy dostajesz od losu kolczastą różę
I to, na co patrzysz, szare chmury wirujÄ… po niebie?
Jak się czujesz w ciemnej jamie, samotnością owładnięty,
Blednąc wciąż, z rękami w pięść zaciśniętymi,
Ze łzami w oczach, wpół ugięty,
Z uczuciami jak chodnik szarymi?
Jak się czujesz, będąc w strachu o każdy dzień,
Gdy wszystko wali siÄ™, niczym domek z kart?
Jak się czujesz, prosząc Boga tylko o śmierć,
Świadomy tego, że twój los już nic nie jest wart?
Jak się czujesz, gdy ostatnia nadzieja okazuje się być fałszywą,
Gdy możesz wpaść w przepaść z ostatnim krokiem,
Ze słowem i obietnicą nieuczciwą,
Że czeka cię tylko pech za rogiem?
Teraz stajesz naprzeciw lustra,
Kogo widzisz, patrzÄ…c wprost?
Czy człowieka, który ma uśmiechnięte usta,
Czy osobę, w którą co dzień wstępuje smutek i złość?
Więc jaką dziś wybierzesz drogę?
Zastanów się dobrze, mój przyjacielu.
Czy dalej chcesz żyć w smutku i trwodze,
Czy dążyć do uśmiechu tak, jak niewielu?
Bo nie sztuką jest w życiu optymistą być,
Gdy zewsząd dochodzi kolorowy śpiew,
Lecz sztuką jest w życiu w optymizmie tkwić,
Kiedy czujesz na sobie tylko przeciwności losu powiew.
Klaudiaa
|