Żabie na ratunek
Trzymaj się żabko, mam twój meldunek,
wezwałem erkę, mknie na ratunek.
Wezmą bociana na ratunkowy.
Przetną natychmiast na dwie połowy.
Ciebie wyciągną a jego zszyją-
taki bohater niech dalej żyje.
Tylko się nie chwal żeś ty królewna,
bo twoja dola będzie niepewna.
Sam pan minister razem z doktorem
mogą przerobić cię na sponsora.
A potem będą jeszcze zazdrościć,
że ty okradasz leczonych gości.
Kiedy już będziesz możną królową,
proszę wynagrodź pewnego pana,
który pośpieszył ci na ratunek-
z Piotra Pettrusa zrób szambelana.
Bo tu w grę mogą nie wchodzić swaty-
może on stary albo żonaty.
roman
|