pełen dumy
w drogę swą wyruszam
między złote łany
aby bliżej poznać
kraj mój ukochany
groblą ponad którą
wierzba cicho płacze
i hala na której
juhas owce pasie
szybom kopalnianym
nisko się pokłonię
i piecom hutniczym
w których ogień płonie
odpocznę przez chwilę
nad Wisły brzegami
a potem zachwycę
mazur jeziorami
idę poprzez wioski
pastwiska zielone
moje serce dumą
całe wypełnione
już w oddali słyszę
szum bałtyckiej fali
wśród narodów świata
mam się czym pochwalić
skala
|