'Nie zdołasz...'
Krzkiem zakończę tą scenę miłosną
odejdź, bo czasu nie cofniesz
ja w furii okaleczona bólem Twych obietnic
zrozumiem ten pogląd uczuć i rozterek
nie zdołasz Ci mówię
nie spojrzy już na mnie
nie poczujesz zapachu
ni woni uśmiechu
Co bylo skończone
zamykam ponownie
Ku drodze w nieznane opetana w bólu dąże
bez Ciebie człowiecze
krzykiem rozdarta
jak szmata wytarta i zabarykowana
Uczuć pozbawiona
Od dziÅ› na zawsze
Anelia
|