Pokój Cieni

Schowany w cieniu taki dziś jestem
Może byłem i wczoraj, sam nie wiem
Może to i dobrze , w cieniu nikt nie krzywdzi
W cieniu jesteś przezroczysty
Wtapiasz się w cień i jest dobrze
Wtopiłem się w to tak sądzę
Chyba mnie polubił , on mnie jeszcze nie zgubił
Żyj dalej , mówią wszyscy , więc żyje
Tylko , że teraz już mnie nie widzą
Może tam jest moje miejsce , otulony mrokiem
Otulony cieniem .

Nie zamknięty w sobie , zawsze Cie przygarnie
W danym momencie wie czego ktoś pragnie
Może i sie myli , ja tak sądzę
Ale i tak w cieniu błądzę
Taki etap w życiu człowieka który często wraca
Oddajesz siebie, dostajesz kopa i masz kaca
Trochę to dziwne ale przywykłem
I oko na cień przymknąłem
Można schować w cieniu uczucia i nadzieje
Ale to mało daje , ciągle się chwieje
Wyjść na przeciw , poczuć słońce podczas burzy
Srogi deszcz podczas wielkiej suszy
Ujrzeć światło wyjść z cienia
Szybko to nie nastąpi , życz powodzenia


Bywa tak , że Cie na chwile z niego wyciągnie
A za chwile nieświadomie przez słowa wciągnie
To jest ta nadzieja , jak ktoś pragnie
A ląduje znowu na dnie
Nie wiadomo kiedy to sie zmieni
Kiedy słońce rozbije pokój cieni


james

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-04-05 19:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < james > < wiersze >
lipiec | 2014-04-05 20:20 |
Mimo wszystko jest w twym wierszu cień nadziei
skala | 2014-04-05 20:06 |
no intrygujesz zapamiętam ten wiersz i jego autora i będę śledził dalsze publikacje
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się