przebudzenie
uśpione marzenia budzą się ze snu
wraz z duszy odrętwieniem
spadły w czeluści toń
schowały się na dnie oceanu
w mroźnych głębinach
przytłoczone kamieniem
trwały tak do dzisiaj
ciepłe prądy ogrzały
lody pokruszyły
rozsypały sarkofag
w którym długo tkwiły
wydobyły zza światów
wzniosły na powierzchnię
osuszyły słońcem
pozwoliły wzlecieć
by stały się lekkim obłokiem nadziei
unoszącym myśli płynące do Ciebie
umościły w nich serce
bić mu pozwoliły
kiedy Amor strzelił ze swojej cięciwy
Matador
|