Cmentarz dusz

Jestem bardem obserwatorem,
rzuconym w magiczną krainę Teraz.
Trafiłem tutaj dokładnie w porę,
choć nikt mi tej pory nie kazał wybierać.

Przyczyny i skutki się łączą o świcie,
rozstają się jednak po słońca zachodzie.
Gdy ja się budzę, wy ludzie śpicie,
gdy wy się budzicie ja zasnąć nie mogę.

I obserwuję, widzę jak śnicie,
próbując wymarzyć swój piękny świat.
Gdy jednak staniecie, jak słońce w zenicie,
zapłaczecie nad wielością swych marnych lat.

Życie ma swoje czasowe etapy,
ja jednak żyję wciąż w jednej chwili.
W krainie Teraz jest czas zapłaty
dla tych co bogom nie byli mili.

Jak uniknąć wyroku, spytacie.
Trzeba być bogiem samemu sobie,
stworzyć należy swój własny pacierz
i wplatać go wciąż, w tej życia osnowie.


Chaos

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-04-09 20:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Chaos > wiersze >
Chaos | 2014-04-10 17:03 |
To jest metafora bycia panem samemu sobie. : )
AngelEole | 2014-04-10 10:31 |
No niestety Bogiem samemu sobie być nie mozna...
Chaos | 2014-04-10 08:11 |
Nie znałem jej, chociaż zupełnie nie wiem dlaczego, jest świetna. Jednak odpowiedź brzmi - nie : )
Wesaniusz | 2014-04-09 23:56 |
Coś jakby w klimacie ,,Kataryniarza"? Jest taka piosenka, śpiewał Gintrowski... Czy ona była inspiracją?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się