Zmęczone powieki podsuwają mi niewyraźny obraz Twej sylwetki A nieokiełznany ból wypełnia oziębłe serce Uparcie zatrzymuję czastkę ciebie By zachować w zapasie Pokarm dla zmysłów Bezskutecznie. . . Zostało mi po tobie jedynie imię . . .
spinka