''Czwarta nad ranem''

Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I nucę pod nosem smutne piosenki?
Czemu Cię nie ma na odległość ręki,
Czemu się upajam tym niezmiennym stanem?

I znowu nie śpię o czwartej nad ranem,
Tabaki garstka umysł rozjaśnia.
Ludzie zmęczeni oczekują dnia,
I może zasnę niespokojnym snem.

I Twoje włosy próbuję ugłaskać,
Lecz obok tylko poduszka własna.
Za oknem światła martwego miasta,
I pod powiekami marzenia przędzę będę tkać.

Sen wkrada się powoli w klatkę czaszki sklepienia,
Myśli wolno odchodzą w oddali,
Klinem w skronie wbija się ostrze ze stali,
Bez Ciebie smutna samotność istnienia.


bejlalus

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-05-03 18:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bejlalus > < wiersze >
girl_anachronism | 2014-05-03 20:43 |
Witaj Zbudzony o czwartej nad ranem :). Często mam podobnie. Bardzo trafne, bardzo ładne.
joasia336 | 2014-05-03 19:08 |
Bardzo fajny wiersz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się