Zaćmienie
Zatracam się głębiej
W twórczości pisaniu.
Gdy każdy kolejny wers
Grozi oddaniu.
Jak miłość,
Co po twarzy nieszczęśnika gładzi.
Rani go gdy pisze,
Kiedy się prowadzi.
Zniewagą jest twarz
Czerwona od wstydu.
Pogrążony w żałobie,
Kto nie zna już duszy.
Pokruszy się każdy
Ten kogo sumienie
Zadręczy, aż w żalu
Swym się zagłuszy.
DArtagnan
|