Rejs życia

Szukając odpowiednika życia,
znajduję śmierć.
Uchylony obraz fałszywej
rzeczywistości.
Unieść klucz marzeń ,
gdzieś wysoko ,
w nowe przestworza.
Spokojnie żegnając szczęście
A smuga łez spływa obumarle
po bladych policzkach.
Muzyka do kołyski ,
usypia mnie,
przestaję czuć.
Rejs po zagubione życie ,
utracone kolejne przystanki.
Nie uciekam.
Nie , już się nie boję.
Tylko czekam.
Czekam , aż nastanie świt.
Usłysze wtedy ciche błaganie.
Pójdę.
Na zawsze.
W ten pusty świat


Olka

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2006-05-24 23:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Olka > wiersze >
nikt | 2006-05-25 14:49 |
Bardzo dobry pozdrawiam...
nuska | 2006-05-25 06:42 |
Za dużo tych przecinków;/ Nie szło inaczej??
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się