Zemsta...
Chcę pochować łzy
w dalekim rejsie nocy.
Głębia pragnień,
zerwać kajdany !
Echo ulotnego szeptu znów,
otarło się o kryształową bramę.
Pragnę zgubić w pokruszonych
odłamkach lustra wspomnienia.
Chcę żyć.
Nie błądzić pośród głuchej ciszy.
Odnależć grób prawdy.
Zabić scenariusz dzieciństwa,
gorzka niech będzie zemsta!
Spalę trującym pocałunkiem
samotność.
Ukoje sny.
Zacznę od początku starannie
zagrzebać przeszkody
i oddam wizę do Nieba...
Podaruję sobie cudzy uśmiech,
Swój ból stoczę z góry ,
żal schowam w cieniu.
Nie boję się,
Zostanę i zaklnę śmierć...
Olka
|