Na (nie) szczęście
nie przyszedł-
-wiatr odczytał wyrok śmierci
zemdlał w moich włosach
ze zgrozy zadrżały liście
ocucone ciężarem łez
porannej burzy
myśli wiją się w kajdanach obłędu
krwawią od cierni tęsknoty
cienie cieni snują się jeszcze
po ławie przysięgłych
na szczęście
to tylko kolejna straszna
bajka cioci Nocy
na dobranoc
na nieszczęście straszniejsza jest
rzeczywistość
Wiera
|