Pogrzeb
Przeznaczenie to splot drobnych zdarzeń,
zależnych od nas,
które po spełnieniu zmienić swego biegu nie mogą.
Drobnostki decydują o wydarzeniach,
jak atomy o planetach.
Ludzie to planety,
noszone razem z wiatrem atomów,
gubiące się wśród wszechświata drobnych zdarzeń.
Spróbuj odnaleźć sens,
pochłonie cię jak czarna dziura.
Sensem staje się szukanie sensu,
to pochłania nas bezmiar.
Jednak naszą cechą najpiękniejszą jest ciekawość.
Jesteśmy jak ten pies, który skacze na ludzi.
Zna konsekwencje, pomimo to skacze.
My żyjemy.
Znamy śmierć,
pomimo to żyjemy.
Mimo, że ciężka powieka sklepienia powoli na nas opada.
Boję się jej.
Boję się życia dla życia.
Boję się sensu w sensie.
Boję się spędzić życie,
jak spędza się wakacje.
Krótki odpoczynek, który nic nie wnosi.
Śmieszne.
Życie.
Krótki odpoczynek, który nie wnosi nic do śmierci.
Jedynie pustkę,
czarną plamę na honorze bóstwa, którym jesteśmy.
Nie grzebcie mnie.
Spalcie i rozsypcie popiół.
Niech rozwieje się.
Do NIgdzie.
Nareszcie dotrę tam, gdzie pragnę.
Do krańca Przestrzeni.
Odejdę cicho z wiatrem lekkim.
Wiatrem chłodnym.
Wiatrem wiecznym.
Chaos
|