''Burza''
skręcam się
złość rozsadza wnętrze
niecierpliwie koszę wzrokiem
by za chwilę...zranić
czy celowo - nie wiem
milczysz
znasz mnie lepiej
uległości oczekuję
choć ta cisza
złudna...
sieję gniewem
jedno słowo
grymas obolały
płacze...
spuszczasz wzrok
odchodzisz
nie pozbieram już
nie zdążę...co
zepsułam - stało się
słowem gasisz
mnie rozchwianą
treść wypełnia wnętrze
jestem - spisana Tobą
otulona zapewnieniem
wciąż ...jeszcze...
zrozumieniem
składasz zdania
jednym gestem
ogrzewasz powietrze
burza nad nami
uziemiona
...przejaśnia się
słońce rozpala serce
soella
|