O pewnej pszczole

Tam gdzie rosną śliczne kwiatki,
do ogródka u sołtysa,
letnim rankiem po nektarek
przyleciała pszczoła łysa.

Ale rzekła stara ciotka:
to być musi chyba plotka,
bo czy ktoś na świecie słyszał,
żeby pszczoła była łysa?

Łysy bywa często pszczelarz.
Chowa głowę pod kapelusz
bo odkryły pszczółki mądre,
że w łysinę łatwo żądlić.

Wieść rozeszła się po wiosce,
debatuje całe sioło.
Łysym może być też sołtys
ale żeby była pszczoła?

Nawet dzieci, na przyrodzie
dyskutują dzisiaj w szkole:
czy ta pszczoła ma kapelusz,
czy łysina szkodzi pszczole?

Wreszcie z panią ustaliły
iść do uli na wycieczkę
by naocznie się przekonać,
czy to prawda, czy bajeczka.


roman

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2014-06-21 11:18
Komentarz autora: Każdy powód do spaceru jest dobry :)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > wiersze >
kazap57 | 2014-06-24 19:01 |
Romku jestem de BEST
KatNa | 2014-06-21 15:06 |
mega radosny, poprawiający humor wiersz :) do tego fantastyczne pomysły, tak dalej :)
Cairena | 2014-06-21 13:13 |
Ale świetny, uśmiałam się, och Romanie, jakie Ty masz wspaniałe pomysły...*
anias | 2014-06-21 11:55 |
na smutki nie ma jak Twoje poczucie humoru :) Dziękuję buzia mi się uśmiechnęła po przeczytaniu..więc czytam jeszcze raz****
skala | 2014-06-21 11:32 |
tak jak zawsze z polotem
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się