Kobieta jak Fetor !
Jam, jest kobieta,
Delikatna, biała jak puch łabędzich piór,
Jestem kobietą, ogniem niczym fetor,
W miejscu nie ustaje,
Chce palić i niszczyć,
Pozytywnie zabijać,
Ty wodą jesteś, Facecie !
Gasisz mnie,
Pozwól bym żyła,
Dziś jest dzień by mówić, nie,
Powietrze pachnie nonsensem pierwszego w myśli,
mego kłębu dymu,
Dziś pozwól mi żyć, nie bądż blokadą,
Bo zamiast dobra jesteś kaktusem dobra,
moje uczucia,
jak sznurek do prania kończą sie,
Mam dość, nie mów mi nic,
Zamknij oczy idż pić,
Płacze, i żałuje, ale ja odlatuje,
Jestem duszą ptaka co lata,
Co lata od znaku do znaku,
Szukam miejsca,
Miejsce moje w duszy mej,
Jak biała karta księgi wiary,
Chce być wolna by zapisać ją modlitwą,
To ja chce być poetką mego życia,
Nie odpieraj mi atramentu,
Bądż dla mnie kałamarzem nonsensu i banału,
chłopiec o niebieskich włosach
|