Cud

Kres mej duszy os­toją zagłady...
Ob­szy­ta mgłą
plu­je ja­dem nieśmier­telności
i widzi, co dla oka nieu­chwyt­ne.
Wtłaczają słowa w żyły mej cieles­ności
tłus­te cienie na gra­nicy obłędu
i krzyczą w ucho No­cy, by nie zgasła.
Szep­czą więc me us­ta modły:
Pozwól, bym nie śniła.
Ale Siła pro­wadzi ku świet­le is­tnienia
i ref­lek­sji nad czy­nem.
Więc wpa­dam w źre­nicę snu
i idę głębo­ko w siebie, wciąż da­lej i da­lej...
Dos­trze­gam wtem mą zgubę-
Zaułki Uciech Niegod­nych.
Pat­rzę na wnętrze piekła
i łkam jak dziec­ko.
Siła wyz­wa­la we mnie anioła,
więc zgłaszam sprze­ciw
i tnę po­wiet­rze na drżenie,
za­bijam pot­wo­ra.
Umieram w ra­mionach Światłości,
zbyt wiele uległo we mnie des­truk­cji.
Umieram w pełni potęgi mych skrzy­deł.
Za­tapiam świado­mość w tym, co zwiemy miłością
i lecąc w gorę, wzdycham ra­da,
gdyż stałam się
cu­dem.


Spettro

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-08-02 12:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Spettro > < wiersze >
Spettro | 2014-10-04 13:00 |
Hm, "piękne"? To wiersz z okresu, gdy jeszcze pisałam chaotycznie i nie kierowałam się jedną myślą, splatając z sobą kilka różnych wątków (co było złe:D). Wiersz nie jest nawet dobry według mnie, ale mimo to cieszę się, że Wam się podoba:)
Laura_Peyton_Ylonen | 2014-09-13 19:48 |
wow! piękne
p_s | 2014-08-02 14:19 |
hm..intrygująco..
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się