Za wysoko



Zawoalowana błękitem nieziemskich mgieł

do groteskowych rozmiarów

rozpieszczona nieswoim cierpieniem

pod cerą z porcelany

śpi tłusta anielica w przyciasnej aureoli.

*

Czy to one w nas

najskuteczniej okłamują siebie same?

Co powie, gdy zapyta ją o ciebie?

Jakim głosem mówi wpół ptasie serce?

A może tylko piszczy z samozachwytu

pomiędzy imponującymi skrzydłami?

*

Z dala od walki, pracy i zmagania

od prób akceptacji swojej ułomności

żywym mięsem karmi wykreowanego przez siebie stwora

wygodnie kłamliwego, wmawiającego bycie czymś więcej

od potrzebującego pomocy.

*

Sen jako ucieczka przed balastem oczekiwania

wobec siebie, drugiego człowieka i dnia powszedniego.

Bezczynnym spodziewaniem się zapłaty od strony losu

za jałmużnę, wrzuconą kiedyś z głośnym brzękiem do skarbony.

*

Brak wymaganej wdzięczności

wzmaga poczucie ekskluzywności swojej krzywdy ...

nie pozwala wysłuchać prawdy o ludziach

aby móc podziękować za szczerość mimo zawartej w niej goryczy

i samemu stać się - może tylko trochę lepszym - człowiekiem.


Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2014-08-12 12:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się