Dla mnie był ideałem
Dla mnie był ideałem.
Jego oczy niczym laguna.
Tonęłam w nich jak kamień w stawie.
Wystarczyło, że spojrzał,
czułam jak powoli tracę grunt pod nogami.
Błysk uczucia, tyle mi musiało starczyć na pożegnanie.
Uciekł, udając że nie kocha mnie wcale.
Na odchodnym dotknął mnie czule
i powiedział: '' żegnaj kochanie''.
Ja nie dam ci szczęścia, bo pieniędzy nie mam wcale.
A ja stanęłam, jak wryta.
Był za daleko i nie słyszał,
jak wołam za nim:
''Nie chcę niczego,
bo ty jesteś moim całym światem ''.
samotna
|