jesienny czar
za oknami panuje półmrok
padający deszcz przyprawia o melancholię
moje ciało jeszcze pamięta ciepło pościeli
leniwie się przeciągam
przymykam oczy
widzę jak biegniesz do mnie
jest piękny słoneczny dzień
pod stopami szeleszczą liście
we włosach tańczy wiatr....
stoję przez chwilę podziwiając ten obraz
jesteś piękna
magiczna
unosisz się lekko niczym delikatna mgiełka
zaczynam biec do Ciebie
serce wali mi jak oszalałe
chce jak najszybciej schować Cię w ramionach
dotknąć ust pocałunkiem
poszukać języka by wspólnie zatańczyły flamenco
w blasku jesiennego słońca
wśród spadających stubarwnych liści
Ty i ja...
Matador
|