ODMIENIEC
Z lustra spogląda na mnie
przerażający człowiek.
Dziwny, mistyczny obłęd
wyziera spod jego powiek.
Boję się spojrzeć mu w oczy
w obawie, że pożre mą duszę.
Lecz jednak zaryzykuję,
bo w końcu zrobić to muszę.
'Kim jesteś i czego chcesz?' -
pytam się w lustrze odmieńca...
- ''Właśnie mi dałeś swą twarz
i swoje oczy szaleńca''.
Ponury_Nekromanta
|