| A01Chcę być poetą ,do cholery!
Dojrzałe wiersze z krzewów rwać.
 Kopniakiem budzić ze snu Wenę,
 Na Białej Górze co dnia stać.
 
 Lecz na razie...
 Kaleczę kartkę wyschniętym piórem,
 Znudzona Wena udaje Greka.
 Codzienność otacza mnie szczelnym murem,
 A Nike wcale na mnie nie czeka...
 
 
  czarny  |