zawsze do usług




co jeszcze mogę powiedzieć
jak mówić
by nie oszpecić obrazu
tyle ciszy i niedopowiedzeń
tyle roztrwonionego czasu
 
czy można jeszcze posklejać
powiązać
lub rozplątać nitki
to co się tli czy to nadzieja
uśmiech losu
nieuchwytny
 
nie wyrywam się do przodu
ręki pierwsza nie wyciągam
ani sensu nie ma
ani powodu
byś za siebie się oglądał
 
teraz tylko jestem głosem
słowem
na którym kurz nie osiada
radą o którą nikt nie prosi
kiedy zechcesz
to coś tam cicho opowiadam


szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2014-10-01 16:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Cairena | 2014-10-01 21:34 |
I ja napiszę tak jak Ania, rozbitego dzbanka, nigdy tak samo nie skleimy...*
Conte | 2014-10-01 20:53 |
Tak... nadzieja zostaje zawsze do końca:)
KatNa | 2014-10-01 17:43 |
:)
anias | 2014-10-01 17:26 |
to co klejone, nigdy już nie jest takie same, niewidoczne rysy zakłócają harmonię... życie:)*****
Ziela | 2014-10-01 17:03 |
Piękny, mądry
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się