Trwaj

Tak! Już widzę, jak płyniesz, wysoko!
Bez mgieł znośnych, stromych
Jak najwyższe myśli.
Targają się na mnie uczucia
Tak władne, że król wielki,
Lew, a i motyl padają pod
Mocą światła, co wgryza się
We mnie bardziej nocą,
Niż w dnia czasie,
Bo zasypiając, wtem lecę
Ku tobie, o osłodo wierna!
Tęcze purpurowe z zazdrości
Stają się, gdy dostrzegają myśli
Moje, w których jesteś; ptakom skrzydła
Drętwieją, bo nie mają celu latać,
A piękno zaczyna się, kończy
I trwa tylko w imieniu twym.
Ty bądź mym powietrzem,
Bym chłonął, topił się w cudach,
jak pszczoły w nektarze,
Jak ryby w wodzie złotej...

Trwaj wiecznie, choćby świat się skończył.


Kryspin

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-10-02 23:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kryspin > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się