(nie)zmienność




wszystko wróciło na swoje miejsce
i myśli nieposłuszne łatwiej poskromić
wspomnienia coraz rzadziej pieszczę
to dlaczego do cholery ciągle boli

czas mija powoli z nurtem rzeki
rozumiem to i otwieram się na nowe
tamten świat już taki daleki
nie tylko marzeniom pozwoliłam odejść

teraz gdy jesień płonie w konarach
a wilgoć wiatru unosi woń kasztanów
łza niczym kwas dziurę wypala
piękno mija szybko zaś smutek pomału





szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2014-10-05 12:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
Cairena | 2014-10-05 14:45 |
Och jak pięknie i prawdziwie...*
ula71 | 2014-10-05 12:51 |
Piękno zewnętrzne przeminie, ale zostanie piękno wewnętrzne, które Ty na pewno posiadasz :) A ze smutkiem kiedyś sobie poradzisz, pewnie go trochę zostanie, ale z czasem będzie mniej bolał... Takie jest nasze życie, lubi nas doświadczać...
anias | 2014-10-05 12:33 |
Kasiu najważniejsze są te trzy..więc WIERZĘ, że szczęście jest (mi) pisane, mam NADZIEJĘ, że (mnie) nie minie i kocham... cichutko życie, naturę i... czego i Tobie życzę. Wiersz piękny, czułam sercem każde słowo, tak bardzo Cię rozumiem..*************
Michal76 | 2014-10-05 12:33 |
Tak, musimy niejedno przeżyć aby dojść do mądrości zawartej w ostatnim wersie tego od samego początku uderzającego, wciągającego jak wir głębokiej rzeki, wiersza. Gratuluję lekkości, z jaką udaje Ci się przekazać wielkie mądrości - na tym polega Twój geniusz. Chapeau!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się