Ulice nocą

Srebrzysta łuna księżyca na niebie, o poranku zanika
Przez mgłę w moich oczach na ulicach nic nie widać
Puste ulice, jest jak chory nałóg, nie mogę przestać
Wychodzę na ulicę z papierosem, jak krwiożerca bestia
Sam jestem potencjalną ofiarą, czaję się na każdy cień
Znikam na równi z nim, gdy pojawią się ludzie, co dzień
Dlaczego tak ciężko się oprzeć, gdy nocą wyglądam na okolicę
Wychodzę, słuchawki na uszy, papieros w rękach, i tylko liczę
Kiedy zadziałają tabletki, zacznę opadać z sił, nareszcie
Mam nadzieję, że chociaż w piekle zaznam to pieprzone szczęście


Mikolaj

Średnia ocena: 6
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-10-05 20:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mikolaj > wiersze >
AngelEole | 2014-10-06 00:11 |
No, w piekle to ty szczęścia nie zaznasz.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się