Skrzypce
Stoją skrzypce w futerale,
złe są bo nie grają wcale.
Nie wypływa z nich muzyka,
bo gdzieś diabły wzięły smyka.
Pewnie polazł na lewiznę.
Kiedy wróci się nie przyzna.
Niechaj grzmocą go pioruny,
bo gdzieś głaszcze obce struny.
Zamknę się w tym futerale,
nie chcę zdrajcy widzieć wcale.
Niechaj do mych drzwi nie puka,
już wiernego sobie szukam.
roman
|