Wagary
Poszedł piesek na wagary
lecz zobaczył go pies stary.
I zapytał go: – pacholę,
czy nie musisz ty być w szkole?
- Pani wracać mi kazała,
bo mi głowa rozbolała.
a pies na to: – biedna główka,
każda dobra jest wymówka.
A naprawdę, co cię boli,
że wymykasz się ze szkoły?
- Już mówiłem przecież, brzuszek.
- Przyłapałem cię, kłamczuszek.
Teraz powiedz mi dokładnie,
czy tak kłamać to jest ładnie?
Mały piesek zawstydzony
powędrował znów do szkoły.
Czy on doszedł,
czy tam pani jeszcze była?
Tego my się nie dowiemy,
bo już bajka się skończyła.
roman
|