Nie na swoim miejscu


Moje noce zaczynają się o świcie
Słońce nie wschodzi
Znów zaspało
Jutro przygarbione od nadmiaru życzeń
Nie może nadejść
Ociężałe

Ciągła żałoba po dniach nienarodzonych
Poronione sny
Powracają
Wczorajsze mgły sino-czarne z każdej strony
Jak woal na twarz
Opadają

Wrażenie że jestem nie na swoim miejscu
Cyklicznie wraca
Jak noc i dzień
Ten ciągły strach i ból wiszące w powietrzu
Odbiera wszystko
Nawet mój cień






szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2014-10-15 15:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
roman | 2014-10-16 19:50 |
I do tego aura nie nastraja pozytywnie, o tej porze każdego chyba takie nastroje nachodzą
p_s | 2014-10-16 15:47 |
smutek i zamyślenie..
szybcia | 2014-10-16 13:12 |
domyślam się,jednak właśnie te poronione sny i nienarodzone dni są tutaj najistotniejsze,...
ula71 | 2014-10-15 18:44 |
Też tak mam czasami - nie na swoim miejscu, nie o właściwym czasie... Smutno, ale pięknie to opisujesz... Może faktycznie trochę zgrzyta wyrażenie "sny poronione", ale to drobiazg ;)
szybcia | 2014-10-15 17:46 |
hm...zabrzmiało prawie jak pochwała (?),dzięki,przemyślę
anias | 2014-10-15 17:18 |
ciekawy wiersz..ale smutny...Pozdrawiam życząc ciepłego słonka na niebie.:)
Cairena | 2014-10-15 16:09 |
Ach to życie...ciekawie napisałaś, bardzo mi sie podoba, choć tyle smutku w sobie ma...* pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się