NAZI ENGEL
Powstałem z martwych
razem z mnóstwem innych.
Czarne chmury nad miastem się skłębiły.
Wilki biegną pędem
by was pożreć przed nami.
W panice się tratując, uciekacie skurwysyny.
Lecz ucieczki nie ma,
śmierć dosięga każdego,
ale ta brutalna jest karą za grzechy.
Zatopione kule, poderżnięte gardła,
bagnetami okrutnie wyprute bebechy.
Ponury_Nekromanta
|