Lou (wspomnienie o Lou Reedzie)

Hey Lou
szkoda, że nie spotkałem Cię
w Nowym Jorku, w Twoim mieście
nie statuę wolności czy Times Square chciałbym zobaczyć
ale te ulice, te rogi, te dzielnice
o których śpiewałeś
ta nowojorska codzienność
której liryczno-brutalny pomnik zbudowałeś
Nowy Jork króla stracił
Hey Lou, czy wiesz, ileś dla niego znaczył?

Hey Lou
szkoda że już nie zagrasz na scenie
ech, to twoje brudne brzmienie
poruszało, wstrząsało, wprawiało w drżenie
emocjonalne
nieraz na próbę wystawiałeś
ty, gitara i twoje wzmacniacze
ale ważne, że zawsze brzmiałeś inaczej
niż inni
ale zawsze tak samo jak ty
Hey Lou, twoje echo nigdy nie wybrzmi

Hey Lou
szkoda że już po moim czekaniu
które każdemu twego nowemu nagraniu
towarzyszyło
teraz mi pozostało
przeglądać twoich piosenek bibliotekę okazałą
tam szukać inspiracji, prawd o życiu
by wiedzieć jak się zachować w obliczu
bólu rozstania
na osłodę poszukam u ciebie tekstów o tobie
by jeszcze raz się spotkać z tobą
Hey Lou, dzięki, że zabrałeś mnie z sobą

w podróż w którą sam
nigdy bym nie wybrał się
pokazałeś, co straciłem

jak mało intensywnie
i jak nudno żyłem
jak niewiele widziałem
i jakich ludzi nie spotkałem
czego nigdy nie spróbowałem
i jak twardo po ziemi stąpałem
jak swych uczuć
wyrazić nie umiałem
i jak słabo kochałem
i jak niedojrzale rozstanie
pojmowałem
i jak ból zadawałem
i jeszcze jak
sam siebie okłamywałem
podróż to była wymagająca
przez błoto
trudnym szlakiem prowadząca
nie wiem dokąd szliśmy
i czy w ogóle był jakiś cel
to już teraz nie liczy się
dzięki ci, Lou,
że zabrałeś mnie


wielkaradosc

Średnia ocena: 2
Kategoria: Życie Data dodania 2014-10-30 07:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wielkaradosc > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się