Nocą listopadową

Listopad płacze deszczem
Płaczę z nim bez obiekcji
Nie nauczę się już chociaż
Przebyłam dotąd tyle lekcji

Płaczę z nim a reszta
Niby obojętna zostaje
Już nie przed siebie, lecz w dół patrzę
Choć na szczycie jestem, to na skraju



I dojdę do siebie, lecz nie teraz
Gdy spoza schematu wyjdę, spoza nawiasu

Bo choć płacz w mych oczach się zbiera
To tylko moment, daj mi trochę czasu


kamowe

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2014-11-02 23:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kamowe > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się