Filozofia śmiecia
Człowiek to zbyt dużo, natura to za mało.
Rzecz.
Dotknięty skażonym palcem konsumpcji
w rzece dogorywa śmieć.
Zawieszony w między-świecie
nie zazna radości powrotu do łona.
Nie pomoże mu już słońce w lecie
ani śnieżna zimy osłona.
Egzystuje, żyje bólem
bo widział za dużo.
Gdy go wyrzucałem, czułem,
że nie stanie się już różą.
Zużył się nasz śmieszny śmieć
targają nim wiatry burzy,
człowiek myśli - być czy mieć?
On - do czego go jeszcze użyć.
Nie smuć się mój mały,
jeszcze przyjdzie czas nagrody.
Kiedyś przyjmą ciębie skały
i powrócisz do przyrody.
Chaos
|