jestem...byłam...
jestem jak ten liść na wietrze
jeszcze drżę lecz już niedługo
mocny powiew strąci na ziemię
w proch obróci jesienna szaruga
jestem jak polny kwiat na łące
czas okrutnie smaga dłońmi mrozu
choć upadam pod jego ciosem
wiosną piękniejsza się odrodzę
jestem jak łza lśniąca w oku
kryształki soli niespełnieniem palą
ukradkiem spadam na ziemię zagubiona
jestem? byłam? nie było mnie wcale...
anias
|