Wszędzie upadek

Nad łąkami spalonymi,metaliczny zapach krwi,
Teraźniejszość umarła,człowiek umarł.
Człowieczeństwo umarło, już nawet miłosierdzie-umiera.
Przyszłość w mroku szarych dni.
Teraźniejszości-nie ma.

Człowieka człowieka zabija.
W sobie i na zewnątrz siebie.
Zaklina śmierć,zaklina życie.
Sodoma, taniec w minach.

Już widziałem- na szkle i na dnie duszy.
I widzę-widzę przed oczami.
Upadek miast, upadek człowieka.
Stolice pijane grzechem,zapomnienia grzechu.

Już widziałem.
Łunę potępienia nad mrokiem zagłady.
Potępienia brzask wychodzi z wód.
Ratunek? Lepiej umieraj szybciej,pókiś mniej winny.

A wina na każdym ciąży.
Odkupienia zatracono. Zatracono tak jak człowieczeństwo.
Bo już widziałem-piekło,śmierć,zagładę.
Bo wiem-Zły na krew już czeka.

Wilki już wyją. W górach ponad kośćmi.
Ponad kośćmi grzeszników,ponad kośćmi świętych.
Nie ma teraźniejszości. A przyszłość umiera.
Nad łąkami spalonymi, metaliczny zapach krwi.


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-12-01 17:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
p_s | 2014-12-01 23:07 |
zatrzymałeś
Conte | 2014-12-01 18:52 |
Porusza do głębi...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się