później
z chmury myśli
deszcz słów
potokiem gorzkim
płynie z mych ust
gorzkie bólu pełne
Twym chłodem zmrożone
w grad się zmieniają
pod ciężarem ich tonę
coraz głębiej
w otchłań rozpaczy
zanurzam swoją duszę
i wciąż płaczę i płaczę
lecz światu temu
łez tych nie pokażę
bo wciąż mam nadzieję
i w snach swoich marzę
że los chmury rozgoni
promień słońca ujrzę
że jeszcze przed nami
wciąż jest jakiejś później
skala
|