Eskulap
Eskulap
Ostry ból w piersiach, w ustach rządowa kłamliwa trucizna.
Tępy ból. Drżenie rąk. W uszach morza szum.
Łykam powietrze drżącymi płucami
To nie tak ! Czysty strach!
Szturm mózgu! Przerażenia armia uderza w mej głowie!
Zmanipulowanym strachu wzrokiem szukam wkoło ukojenia
Czy władca dusz już wysłał po mnie swego doświadczonego agenta???
Już biegnę wsparty eskulapa koślawą laską
Mijam w mgle grupę chorych dzieci bawiących się przerażonymi krwawiącymi wielkimi oczami Ebola???
Zły znak! a mogłem wyjechać.
Zły znak! a mogłem nie zwlekać !
Kolejne uderzenie prawie zwaliło mnie z nóg
Serce zerwało się i drży niczym orzeł próbujący wzbić się do swego ostatniego lotu.
Tylko strach! Muszę wstać! Dam radę !
Pomogła mi para zbłąkanych trupio bladych staruszków
Już blisko... pamiętam! Ostatni raz byłem tu będąc małym chłopcem
30 lat temu! Czarnobyl! Pomogli...
Ponowne z mgły wyłania się tłum tym razem wymotujących małych dzieci
Duchy przeszłości... weź się w garść!!!
Schody- Karakorum wyzwanie
krok po kroku w Kaizen zmroku
Dotarłem
Świat zawirował niczym gwiazdy na boskim wolności błękitnym sztandarze.
Zamknięte!
Analityczny umysł sprawnie i szybko pracuje
Tyle pytań... Bogu je zadać ???
Tyle spraw, zadań... zostawiam anielskim zastępom do dokończenia.
Już leżę przerażony w kałuży moczu.
Naprzeciw jedynie otwarte bramy Walhalli
Zamknięte… 30 lat pracy 360 składek
Zamknięte… 300 złotych wpłata
Zamknięte …100 000 w moczu błoto wyrzuciłem
Zamknięte , Zamknięte!!!
Serce pęka niczym pióro złamanej obietnicy
Łapię wiadro powietrza ostatnim tchnieniem
Czy starczy jej na pogrzeb? ona nadal nie ma pracy... Ostatnia myśl zerwana do lotu
Już się nie boję
Odchodzę- To mnie nie dotyczy
Przeszłości smutna kolejna historia
Boskiej egzystencji czar zostawiam żyjącym
Blagierom
Alg
|