Zauroczenie gajowego ( z cyklu ballady)

w jaworowym gaju, na wielkiej polanie
siedziała dziewczyna zmęczona czekaniem

smutna jej twarzyczka, a w sercu niepokój
może przyjdzie jutro, albo, tuż po zmroku

żeby się czymś zająć w kółko nie żałować
zaczęła różaniec powtarzać od nowa

usłyszał gajowy jak się dziewczę poci
postanowił schwytać,te młodzieńcze oczy

wyszedł bezszelestnie z kwiatami zza drzewa
piękną serenadę dziewuszce zaśpiewał

spłoszyła się sarna, dziewczyna załkała
ja tu dzisiaj miły nie ciebie czekałam,

ale cóż mam począć luby nie nadchodzi
zabiorę te kwiaty, bo smutne masz oczy

gajowy się zerwał musnął ją w policzek,
może dasz się dziewczę zaprosić na łyczek

poznam twoje imię, pójdziemy na tańce,
a o tamtym nie myśl koniec z tym różańcem

otrzyj łzy chusteczką nie bądź zatroskana
jutro się widzimy z samiutkiego rana

jestem Alseida mieszkam tu od dawna
i nie pójdę z tobą do żadnego miasta

nagle wiatr się zerwał ciemno się zrobiło
dziewka nagle znikła i dnia też ubyło

zmartwił się gajowy, czy ja mam omamy?
przecież miałem kwiatków bukiet nazbierany

postał i pomyślał popatrzył w niebiosa
księżyc mrugnął okiem, gajowy zwariował

ot i cała prawda o tej nimfie z gaju
co chłopców wabiła pięknem urodzaju


zarumienionaiwona

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-01-19 09:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < zarumienionaiwona > < wiersze >
szybcia | 2015-01-19 21:18 |
ładne to zauroczenie :) ślicznie napisany wiersz :)
p_s | 2015-01-19 11:34 |
piękne podanie, które się czyta jednym tchem :-)
Ziela | 2015-01-19 10:56 |
Klimat, zakończenie magiczne… 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się