Xii | 2015-02-05 21:04 | |
Dawno nie czytałam wiersza, z któym tak dobrze mogłabym się zidentyfikować. Ta analiza każdego słowa, to podświadome wręcz wzbranianie się, czy też nieufność wobec czułości, te rozpływające się z każdym dniem marzenia... Dla mnie to nie jest wiersz o obawie. Dla mnie to wiersz o rozczarowaniu, o pozbawianiu się złudzeń. Świetny. |
|
Cairena | 2015-02-04 14:25 | |
Trudno jest pogodzić się z nową sytuacją. Niby jest dobrze, ale mysli są na innym miejscu. Potrzeba czasu, albo może tak być, że człowiek już nigdy nie zaakceptuje czegoś innego, lub kogoś innego, bo naprawdę tak jest. Może są jednostki co potrafią się ze wszystkim pogodzić...* |
|
anias | 2015-02-04 10:47 | |
zgadzam się z p_s życiowe doświadczenie przemawia, niestety powoduje, że tak trudno zaufać... komuś, kto pojawił się niczego nie świadomy na naszej ścieżce... Pięknie Kasiu:)******* |
|
p_s | 2015-02-04 10:27 | |
mądre słowa, zwłaszcza pierwszy wers drugiej części do mnie przemawia... życiowe doświadczenie... |
|
skala | 2015-02-04 00:34 | |
a ja dostrzegam tutaj obawę przed miłością |
|
Ziela | 2015-02-03 21:46 | |
Dostrzegam myśl i kilka zgrabnych metafor. Trochę suche. |
|
Brak komentarzy
|