alternatywa






wydawałoby się że jest fajnie
tylko ten grymas na twarzy
niewiele wspólnego ma z uśmiechem
zwyczajne nie jest zwyczajne
ale coraz rzadziej marzę
ciszy nie zabijam spontanicznym śpiewem

czułość musi się napracować
żeby ciało zmusić do drżenia
każde słowo poddawane jest analizie
każdy świt się budzi od nowa
na szyi szukając uwielbienia
żeby w mroku słów nocy widzieć






szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-02-03 18:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Xii | 2015-02-05 21:04 |
Dawno nie czytałam wiersza, z któym tak dobrze mogłabym się zidentyfikować. Ta analiza każdego słowa, to podświadome wręcz wzbranianie się, czy też nieufność wobec czułości, te rozpływające się z każdym dniem marzenia... Dla mnie to nie jest wiersz o obawie. Dla mnie to wiersz o rozczarowaniu, o pozbawianiu się złudzeń. Świetny.
Cairena | 2015-02-04 14:25 |
Trudno jest pogodzić się z nową sytuacją. Niby jest dobrze, ale mysli są na innym miejscu. Potrzeba czasu, albo może tak być, że człowiek już nigdy nie zaakceptuje czegoś innego, lub kogoś innego, bo naprawdę tak jest. Może są jednostki co potrafią się ze wszystkim pogodzić...*
anias | 2015-02-04 10:47 |
zgadzam się z p_s życiowe doświadczenie przemawia, niestety powoduje, że tak trudno zaufać... komuś, kto pojawił się niczego nie świadomy na naszej ścieżce... Pięknie Kasiu:)*******
p_s | 2015-02-04 10:27 |
mądre słowa, zwłaszcza pierwszy wers drugiej części do mnie przemawia... życiowe doświadczenie...
skala | 2015-02-04 00:34 |
a ja dostrzegam tutaj obawę przed miłością
Ziela | 2015-02-03 21:46 |
Dostrzegam myśl i kilka zgrabnych metafor. Trochę suche.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się