Spacer nad Sanem...
Przemierzam ścieżki dobrze znane
lecz ślady stóp już zatarł czas,
w sercu tak rzewnie śpiewa wiatr,
oczy swój dawny mają blask.
Uśmiecham się do wspomnień cicho
cyranek klucz prowadzi mnie.
Zamknęłam rozdział , utopiłam
w Sanie ostatnią gorzką łzę.
Pozostał marzeń magiczny krąg,
zapamiętany chwil tych czar.
Nie wskrzesimy wybrzmiałych nut,
choć zostawiły w sercu ślad.
Przemierzam ścieżki dobrze znane,
wędruję wolno dokąd chcę.
W duszy nowe rodzą się marzenia.
Czy mają szansę? Kto to wie....
anias
|